No bo jak inaczej odebrać tytuły zachodnich gazet, które stwierdzają, że Polska pójdzie drogą Orbana? Toż to największy komplement, na razie jednak na wyrost, jak pokojowa nagroda Nobla dla Obamy.

No bo jak inaczej odebrać tytuły zachodnich gazet, które stwierdzają, że Polska pójdzie drogą Orbana? Toż to największy komplement, na razie jednak na wyrost, jak pokojowa nagroda Nobla dla Obamy.  Albo taki Financial Times, który liże tyłek PiS-owi i ogłasza zwycięstwo nacjonalistów. Nacjonalizm w Polsce przedwojennej był synonimem patriotyzmu i według Słownika Języka Polskiego oznacza dbanie o interesy własnego narodu. Takie complimenty dla Kaczyńskiego w FT - to prawdziwe trzęsienie ziemi!
Niemiecki  FAZ pisze o "eurosceptycyźmie" PiS-u, a poczytna austriacka popołudniówka Kronen Zeitung o miażdżącym zwycięstwie konserwatystów, bo Polacy zapragnęli zmian. Cytuje też panią premier Kopacz, która po przegranej miłymi słowy naświetliła same zalety swoich i Platformy rządów, dyskretnie nie wspominając o wadach. Jak to mówią "w domu wisielca o sznurze się nie wspomina". Trochę to jednak nie logiczne, bo jak jest tak dobrze, to dlaczego Polacy chcieli zmian?
Austriakom można jednak ten drobny brak logiki wybaczyć. Zebrali przeszło 260 tys. podpisów za opuszczeniem przez ich piękny kraj  Eurokołchozu, bo jak powiedziała Inge Rauscher z ruchu  „Ojczyzna i Środowisko” 21 lat członkowstwa w UE przyniosło Austrii wiele strat, obniżenie poziomu życia obywateli, naruszyło neutralność tego kraju, a nawet pogorszyło prawo ekologiczne i dot. ochrony zwierząt. Te ostatnie to dla każdego Austriaka prawdziwe oczko w głowie. Zaznaczyć należy, że wyniki referendum w Austrii są każdorazowo wiążące dla rządu.
Może zresztą referendum nie będzie w ogóle potrzebne, bo kanclerz Austrii Werner Faymann oznajmił ostatnio, że jak nie zmieni się polityka unijna w sprawie "uchodźców", to Austria wycofa się z Unii po angielsku. Czyli powie, że idzie kupić zapałki, zatrzaśnie drzwi i już nie wróci. Socjaldemokrata i taki eurosceptyk! Przebija w tym nawet Kaczyńskiego.